Dzień świra z 2002 r.

komedia, dramat, psychologiczny 

Marek Kondrat w roli życiowego nieudacznika, malkontenta, emocjonalnego popaprańca i nerwusa z licznymi natręctwami – genialna rola, absolutnie chylę czoła. Czy film o takim niesympatycznym człowieku może się nam spodobać? Jeśli jesteś osobą, która świat widzi w różowych okularach i szklanka jest zawsze do połowy pełna a nie pusta to tego filmu zapewne nie polubisz lub po prostu go nie zrozumiesz. Ale jeśli zdarzają się Tobie czasem takie dni, że absolutnie wszystko i wszyscy Cię wkur… to jest duża szansa, że ten film pokochasz. Dzień świra to jednak moim zdaniem przede wszystkim karykatura nas Polaków jako narodu – ten film bezlitośnie obnaża nasze wady i przywary ale jeśli umiemy się z nich śmiać to chyba na szczęście nie jest z nami aż tak źle.