Apocalypto to film który ciężko zaklasyfikować jeśli chodzi o gatunek filmowy. Nie jest on bowiem filmem historycznym (choć akcja filmu rozgrywa się w Meksyku za czasów cywilizacji Majów), nie jest też filmem wojennym (choć jest moim zdaniem bardziej okrutny i brutalny niż niejeden film wojenny jaki widziałam) i choć określany jest jako film „przygodowy” to moim zdaniem nie ma nic wspólnego z „przygodą” bo jak ciągłą walkę o przetrwanie i ciągły rozlew krwi można nazwać „przygodą”… Ale jedno jest pewne to film: który hipnotyzuje od pierwszych minut, którego akcja wciąga maksymalnie i który trzymać Was będzie w napięciu do samego końca. Jeśli chcecie na dwie godziny „przenieść się do innego świata” to gwarantuję Wam że z tym filmem to się na pewno stanie.